20.05.2024
Pobudka o 5 rano, bez budzika. Dookoła jeszcze ciemno i cicho. Oddech mam miarowy i wydajny, czuję, że mogę po wydechu zrobić pauzę i bez wysiłku zatrzymać się na kilka sekund na bezdechu. Po czym spokojnie robię wdech… i wydech, z dolnej części brzucha. Przy czym wydech zazwyczaj jest dłuższy niż wdech.
Bez presji, bez pośpiechu, własnym rytmem.
Pamiętam jak dziś stany totalnego wyczerpania, kiedy nie nadążałam za własnym oddechem.
Ilość tematów, zadań pod presją czasu, telefonów, maili, spotkań sprawiła, że w pewnym momencie straciłam energię do działania. Wypaliłam się. Czułam się pusta w środku. Robiłam tak wiele, a dla otoczenia byłam wciąż niewystarczająca. Nie czułam sensu w tym co robię.
To był moment, kiedy skierowałam uwagę na samą siebie.
ODDECH! bo od niego wszystko się zaczyna. Rodzimy się oddychając prawidłowo. To styl życia wyrabia w nas złe nawyki. Wg dr Butejko, w wypadku oddechu, mniej znaczy więcej.
Badania pokazują, że przeciętny człowiek oddycha objętością 12 litrów na minutę, podczas gdy norma fizjologiczna wynosi 4-6 litrów.
Wiele wskazuje na to, że nieustanny stres, siedzący tryb życia, brak aktywności i przegrzane pomieszczenia utrwaliły u większości z nas złe nawyki oddechowe, które prowadzą do apatii, otyłości, kłopotów ze snem oraz chorób serca.
Prawidłowy oddech, nawet w trakcie treningu, powinien być wykonywany nosem i nie powinien generować zewnętrznych ruchów klatki piersiowej. Zbyt głęboki oddech ma związek ze zmniejszoną wytrzymałością organizmu. Oddech odgrywa w naszych codziennych aktywnościach kluczową rolę, dostarczając tlen dla pracujących mięśni i regulując poziom stresu. Są na to odpowiednie ćwiczenia.
Spokojne i delikatne oddychanie aktywuje przywspółczulny układ nerwowy, obniża tętno, rozluźnia ciało i umysł